Kosa Konstancin - Semp Ursynów 5:0

Kosa Konstancin - Semp Ursynów 5:0

plusy meczu: Dąbrowski, Januszko, Sauś

Wydaje mi się że w poprzednim meczu nie zasłużyliśmy na tak wysoką przegraną. Na pewno gdzieś w głowach zawodników było to ostatnie spotkanie, ale początek meczu wcale na to nie wskazywał. Wyrównana gra z jednej i drugiej strony, z sytuacją 1v1 z bramkarzem, niewykorzystaną przez nas, ale dająca nadzieję na to że ten mecz nie będzie jednostronny. I tak można by opisać cały ten mecz. Gra dosyć wyrównana, gdzie na pewno to Kosa była tą stroną dominującą, prowadzącą grę. Nasza gra zdawała się być ofensywna, ale przeważnie kończyło się to na obronie przeciwnika. Kosa nie zagrała dzisiaj wielkiego meczu, fragmentami pokazaliśmy że potrafimy grać jak równy z równym z najlepszymi. Kiedyś na pomyłki sędziowskie nie reagowałem jak teraz z tego względu że przeważnie nie miały one wpływu na wynik meczu. Teraz pewnie też by tak  było, bo zawodnicy z Konstancina byli po prostu od nas lepsi, ale jeżeli traci się 4 z 5 bramek po pomyłkach sędziowskich to ciężko jest o tym nie napisać. Na pewno obie drużyny nie pokazały w dzisiejszym spotkaniu wszystkiego na co ich stać, ale jestem dziwnie spokojny przed naszymi następnymi meczami.